Zawsze uważałam, że salon to nie jest miejsce dla telewizora i jeżeli mamy taką możliwość powinniśmy przeznaczyć na to oddzielne pomieszczenie w domu. Wszyscy znamy sytuację, gdy ktoś do nas przychodzi i prowadzimy sobie miłą rozmowę, a tu wpadają dzieciaki lub inni członkowie rodziny i chcą pooglądać bajkę lub film. Wtedy następuje wymiana zdań i albo wygrywają pierwsi, albo drudzy. Zawsze ktoś jest poszkodowany. W przypadku, gdy umieścimy telewizor gdzie indziej, domownicy nie uczestniczący w spotkaniu mogą swobodnie oglądać, bawić się i spędzać czas po swojemu.
Taki pokój to miejsce gdzie można swobodnie zostawić zabawki, książkę, gazety i inne przedmioty. Ja na przykład zawsze zostawiam moje robótki, bez obawy, że jest bałagan w salonie.
Dlatego w tym moim wynajmowanym domu, oprócz salonu, postanowiłam zrobić salonik wypoczynkowo-bawialno-telewizyjny. Pokój jest oklejony jasną tapetą z delikatnym odcieniem różu. Pierwotnie jedna ze ścian była ciemno bordowa. Właścicielka pozwoliła mi przemalować ją na biało. Teraz biel tej ściany rozjaśnia cały pokój.
Postanowiłam wstawić tam, komplet wypoczynkowy właścicielki, którego kształt bardzo mi przypadł do gustu. Jeżeli chodzi o obicie, to jest to welur w kolorze malinowo-różowym. Do tej pory nie przepadałam, za tak jaskrawymi kolorami we wnętrzach. Jednak po wstawieniu moich białych mebli, powieszeniu zdjęcia w białej ramie i wprowadzeniu dodatków w postaci szarego dywanu, o którym pisałam tutaj, manekinów całość zaczęła mi się podobać.
Ważnym elementem, który przełamuje intensywność koloru kanap są jasne pledy i poduchy. Dodatkowo poduchy, pledy każdemu pomieszczeniu dodają miękkości. Zawsze mówię, że je otulają.
Nazwałam ten pokój różanym ponieważ, okazało się, że mój komplet filiżanek z motywem róż doskonale wpasował się w całość kompozycji. Dopełnieniem są żywe kwiaty w odcieniu różu, ponieważ idą Święta zakupiłam gwiazdę betlejemską w takim kolorze.
A Wy kochani, jak uważacie, telewizor w salonie, czy nie?
Piszcie, może razem znajdziemy złoty środek?
Ciekawy pomysł z osobnym pokojem. Jakoś mniej kusi do włączenia telewizora. Choć u mnie i tak tv się nie przyjęło. Nigdy, przenigdy przy gościach nie włączamy. Tradycyjna tv u mnie nie działa. Od kiedy antena pół roku temu spadła, to nikt później jej nie podnosił. Zobaczymy, jak będzie, kiedy dziecko będzie starsze.
OdpowiedzUsuńOd kilku lat wyprowadziłam tv z salonu i nie żałuje. Przeznaczyłam mały pokoik na salon tv i to był strzał w dziesiątkę. Owszem, z dziećmi razem częściej przesiadujemy przed tv, ale salon jest dla gości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A moim zdaniem telewizor powinien być w salonie. Nawet kiedy są goście to puszczamy telewizję po cichutku (programy muzyczne). Fajnie muzyka gra i dodatkowo można zerknąć na klipy :)
OdpowiedzUsuńJa lubię puścić muzykę w tle, ale no z płyty;)
OdpowiedzUsuńU mnie też tak jest od lat:)
OdpowiedzUsuńTo u mnie też bardzo mało oglądamy:)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że telewizor w salonie w niczym nie przeszkadza, a wręcz wiele razy się przydaje. Nie każdy może sobie pozwolić na osobny pokój przeznaczony tylko do oglądania tv..
OdpowiedzUsuńMyślę, że telewizor to w całości zbędna sprawa. :D Ja zrezygnowałem i nie narzekam.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem posiadanie telewizora jest coraz bardziej bez sensu. O wiele bardziej wartościowe treści możemy znaleźć w internecie i przede wszystkim w... książkach :) Jeśli jednak chcemy oglądać telewizję, to nie udawajmy lepszych niż jesteśmy, nie chowajmy telewizora po kątach przed znajomymi, tylko otwarcie przyznajmy, że telewizor jest nam potrzebny. A najbardziej dogodnym miejscem do jego ustawienia jest własnie salon. No chyba, że mamy miejsce w domu na osobną salę telewizyjną ;)
OdpowiedzUsuńTelewizor niepotrzebny, tylko odwraca uwagę. Dobry wystrój.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuń