środa, 28 października 2015

Pufy, pufki ze sznurka bawełnianego

Listopad za pasem, a my możemy w końcu cieszyć się piękną złotą jesienią, niech taki stan trwa, jak najdłużej. Po sobotnio-niedzielnej zmianie czasu, wieczory się wydłużyły, więcej czasu spędzamy w domach. Potrzebujemy miejsc, gdzie możemy wygodnie posiedzieć, odpocząć. Z myślą o tych długich wieczorach przygotowałam nowości w postaci puf i pufek do siedzenia. Pufy są wykonane ze sznurka bawełnianego o grubości 0,5 cm. Robiłam je na szydełku o grubości 12 mm. Dla zainteresowanych, wzór powstaje przez wkucie szydełka w pętelkę pod oczkiem. Wypełnione są granulatem styropianowym.
Zapraszam:)














Moi Mili Czytelnicy i Czytelniczki, jak mam Wam nie dziękować skoro zaglądacie do mnie coraz liczniej, zostawiacie komentarze. W podziękowaniu dla Was moje ukochane róże.


poniedziałek, 19 października 2015

Farby kredowe Amazona, co nimi zmalowałam?

Moi Mili Czytelnicy i Czytelniczki, dziękuję Wam Wszystkim za odwiedziny, komentarze. Długo mnie nie było, ale zapewniam, że nie próżnowałam, jednym z większych projektów, nad którym ostatnio pracowałam było odnowienie starej trzydrzwiowej szafy. Szafa jest dębowa, pierwotnie były półki tylko w jednej pojedynczej części, natomiast w podwójnej tradycyjnie drążek na ubrania. Ponieważ, u nas ma służyć, jako mebel do przechowywania najróżniejszych potrzebnych materiałów w pracowni, renowację, rozpoczęliśmy od wstawienia dodatkowych drewnianych półek. Następnie szafa została dokładnie umyta płynem dezynfekującym. Nie matowiałam powierzchni na zewnątrz, dlatego, że pierwszy raz postanowiłam odnowić mebel za pomocą farb kredowych i wosków. Dzięki Agnieszce z bloga Art Galeria Kaprys, zdecydowałam się na farby Amazona. Malowałam dwa razy grubym pędzlem ze sztucznego włosia, farbą Amazona, kolor Blanc de Blanc (biały). Muszę powiedzieć, że farba mnie zaskoczyła bardzo pozytywnie, świetnie się rozprowadza, dobrze kryje, jest bardzo wydajna. Do dwukrotnego malowania wystarczyła mi puszka o pojemności 0,75 l, gdzie jeszcze troszeczkę farby rozrobiłam z czarnym akrylem, tak, aby na brzegach szafy uzyskać inny odcień. Po wyschnięciu farby, na całość nałożyłam biały wosk, a na obwolutach drzwi i całej szafy dodatkowo wosk rustykalny. Najtrudniejszym i najbardziej męczącym zajęciem przy odnowie, było polerowanie tak dużej powierzchni, zajęło mi to ok. 4 godzin. Do gotowej szafy brakowało tylko uchwytów, więc zamówiłam je w sklepie www.meble.pl. Mają bardzo duży wybór i dobre ceny. Kochani zapraszam.