Dzisiaj piszę o praktycznych rozwiązaniach w kuchni, które mam używam i bardzo ułatwiają życie codzienne.
Pomyślałam, że te informacje mogą się przydać, zwłaszcza osobom, które stoją przed przyjemnością urządzania własnych kuchni :)
Moje spostrzeżenia ujmę w punktach, myślę, że tak będzie bardziej czytelnie.
1. Pojemnik na płyn do mycia naczyń zamontowany pod blatem.
Mianowicie wystarczy obok baterii w blacie wywiercić otwór, zamontować dozownik na blacie, a butelkę pod blatem. Płyn uzupełniamy odkręcając butelkę.
Cóż to oznacza w praktyce?
Mianowicie, butelka z płynem nie:
- przeszkadza
-pasuje do wystroju
-szpeci
-nie musimy jej ciągle podnosić przy nalewaniu płynu na gąbkę
Co zyskujemy:
- wygodę
-czystość
-estetykę
2. Bateria z wyciąganą słuchawką.
Połączenie funkcjonalności z estetyką i wygodą. Sprawdza się nawet przy małych zlewach, przetestowałam, bo mam zlew jednokomorowy, niezbyt duży.
3. Młynek na odpady, tzw. rozdrabniacz.
Doskonałe rozwiązanie pod względem wygody, estetyki i przede wszystkim ekologii.
Resztki warzyw, owoców, skorupki z jajek, wszystkie pozostałości w naszych naczyniach po posiłku i w trakcie jego przygotowania lądują w zlewie. Są w ciągu kilku sekund przerabiane na nawóz.
Proste w obsłudze, wystarczy nacisnąć przycisk i mamy czysty zlew.
4. Granitowy blat.
Wiem, wiele osób zaraz powie, że to droga inwestycja. Już odpowiadam droższa, niż standardowe blaty, ale można poszukać u lokalnych wykonawców, zawsze będzie taniej.
Taki blat posłuży nam na długie lata.
Zalety:
-praktycznie niezniszczalny
- nie musimy pamiętać o podkładkach, gdy odkładamy gorące patelnie i garnki
- możemy kroić bezpośrednio na blacie
- estetyka
- łatwość w utrzymaniu
- tani w utrzymaniu
- elegancja
- ponadczasowość
Musimy, tylko pamiętać podczas zamawiania, aby zrobili nam odpowiednie nacięcia, obok zlewu, które będą służyły, za ociekacz.
5. System szuflad narożnych.
W przypadku, jeżeli mamy kąt w kuchni do zagospodarowania, który jest w ciągu szafek kuchennych, uważam rozwiązanie, niezastąpione. Wiem, o czym mówię, ponieważ w mojej poprzedniej kuchni zafundowałam sobie w takim rogu półki. I później, prze kilka lat "nurkowałam" w czeluściach tej szafki.
U siebie ma zamontowany system Blum, to 100% wykorzystania przestrzeni i 100% wygody.
6. Oświetlenie blatu.
W kuchni wiadomo, zawsze mamy górne światło, ale wg mnie nie jest wystarczające.
Jak coś robimy, to najczęściej to światło znajduje się z tyłu nas, co nie daje nam dobrej widoczności przygotowywanej potrawy, czy czynnościom sprzątania po przygotowaniach.
Dlatego, proste rozwiązanie zamontowanie dodatkowej lampki lub listwy ledowej.
Zyskujemy dodatkowe źródło światła, a po zgaszeniu górnego światła nastrój.
A Wy jakie rozwiązania macie u siebie w kuchni?
Dziękuję, za wszystkie komentarze i odwiedziny.
aga
Punkt 1 i 2 mam u siebie i sobie bardzo chwalę-dozownik i wyciągana wylewka to absolutny "must have" dla mnie. Niestety nie dopracaowałam kwestii oswietlenia blatu (drewnianego z resztą, który uwielbiam) iteraz kombinuję jak koń pod górkę:-) Bardzo fajny post!!
OdpowiedzUsuńBlaty drewniane też są piękne, zastanawiałam się nad takim, jednak u mnie przeważyły względy praktyczne :) Dziękuję :)
UsuńMy w tym roku będziemy meblować nowa kuchnię. Dzięki za dobre rady,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSuper, że coś Ci się przyda :)
UsuńMam część Twoich rozwiązań,marzę o takim narożniku,gdy wyposażałam swoją kuchnie,nie było takich rozwiązań.Blat mam drewniany ale w nowej kuchni zrobię sobie część granitowego blatu,bo w całości granitu nie chciałabym,choc jest bardzo wygodny,lubię drewno:)Co do oświetlenia to też sprawę schrzaniłam.Mam zbyt mało światła pod szafkami:)Ja do Twojej listy dodałabym jeszcze:Termomix,grill do pieczenia bez tłuszczu,elektryczny młynek do pieprzu i soli,spryskiwacze do oleju,noże Fiskars i elektryczną wyciskarkę do cytrusów.Ależ mnie zainspirowałaś!!!Chyba też pokażę swoje najlepsze gadżety:)Dzięki za ten post!!!
OdpowiedzUsuńOj Kochana o Termomix myślę od dawna, niestety co chwilę inne wydatki, ale wierzę, że w końcu się uda :) Młynki elektryczne mam z DUKA i nie jestem zachwycona. Czekam na Twoje gadżety ;)
UsuńBardzo przydatny post, niestety większości z tych rzeczy nie posiadam ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak uważasz :)
UsuńBateria z wyciągającą słuchawką to super sprawa:)
OdpowiedzUsuńPiękny czajnik o toster:)
Życzę słonecznego tygodnia i ściskam
Dziękuję, też lubię ten komplet :)
UsuńFajne gadżety, wszystko dobrze przemyślane :) Pozdrawiam Aguś!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
Usuńdla mnie taki blat to porażka - jak płyta nagrobna - zimny, ponury i cmentarny. Zażółcone szafki na zdjęciach też nie wabią estetyką... czym się tu chwalić??????
OdpowiedzUsuńAnna
Kochana, ja się nie chwalę tylko pokazuję kuchnię od strony praktycznej. Szafki nie są zażółcone tylko mają taki odcień. Co do koloru blatu, no cóż nie wszystkim się podoba to samo, ale to dobrze, bo wnętrza by były nudne, pozdrawiam aga
UsuńWszystkie rozwiązania o których piszesz są niezwykle trafne !!! Ja u siebie nie mam żadnego. Moja kuchnia była robiona 8 lat temu i jest w stylu rustykalnym, a po za tym nie mam górnych szafek....natomiast gdybym teraz robiła drugą kuchnię pewnie bym wiele elementów o których piszesz wprowadziła do siebie ze względu na estetykę i funkcjonalność !!! Ale powiem Ci, że chociaż moja kuchnia nie ma tego wszystkiego to ją i tak lubię:))) Twoja kuchnia jest piękna:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Agatko Twoja kuchnia bardzo mi się podoba, jest bardzo przytulna i dzięki wyspie ma charakter, nie mówiąc o wszystkich wspaniałych dodatkach.
OdpowiedzUsuńPunkt 1,2,6 mam i służą mi fantastycznie. Te szuflady mnie zachwyciły!
OdpowiedzUsuńWiesz, te szuflady uratowały mi egzystencję w tak małej kuchni :)
UsuńBardzo fajne porady:-))))
OdpowiedzUsuńA, bardzo dziękuję :)
UsuńFajne podpowiedzi, wszystko bardzo przydatne w kuchni. Sporo z nich mam, bez niektórych nie wiem jak wcześniej sobie radziłam, np bez dozownika do płynu , czy światła pod szafkami . Niestety nie mam wyciąganej baterii, i bardzo tego żałuję. W szafce narożnej mam za drzwiczkami wyjeżdżające metalowe wózki na prowadnicach i jestem nimi zachwycona. Takie szuflady to też fajny patent, nie spotkałam się z nim wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Wózki to tak, jak piszesz fajna sprawa :)
UsuńMoja kuchnia została wykonana "systemem ekonomicznym" w związku z czym nie posiadam żadnych z wymienionych gadżetów które wymieniłaś. Planując jednak w przyszłości remont kuchni koniecznie muszę o tym pamiętać. Szczególnie przypadł mi go gustu dozownik płynu i wyciągana słuchawka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Troszkę patentów mam w kuchni i głównie chodzi o ergonomię. Zrobię post o tym wnętrzu to zrozumiesz - sporo by opisywać nie widząc co i jak :-) Ale to tak na moje potrzeby :-) Choć możliwe, że inni zaczerpną sobie odrobinę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszko!
NR 1 bardzo fajny! Szkoda że o nim wcześniej nie wiedziałam mogłabym zastosować u siebie! Za to mam schowane gniazdka 4 szt w blacie i wysuwają się do góry jak potrzebne i można je później wsunąć w blat. Bardzo fajna sprawa, zwłaszcza przy wyspie kuchennej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie : www.homemade-stories.blogspot.be
dziękuje za rewizytę dodałam zdjęcie łazienki :) Cały post o łazience i kuchni już za niedługo :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie przydatne rzeczy! ja nie mam młynka i światła w szafkach, żałuję.. no ale cóż, może kiedyś się dorobię:P pozdrowionka
OdpowiedzUsuńŚwietny post, a dozownik super pomysł i nowość dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWow, genialne te szuflady!!!
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, wspaniale się sprawdzają w małej kuchni :)
Usuń