Tak, tak, zaczynamy z jesienią być za pan brat:)
Dnie przynajmniej u mnie w Rzeszowie, jeszcze ciepłe, wręcz upalne:)
A wieczory niestety chłodne i ponure:(
Za ciepło w domu, aby palić w kominku, nieprzyjemnie siedzieć, gdy za oknem wieje wiatr.
Dlatego mam rozwiązanie doskonałe świece, świeczniki:)
Kilka miesięcy temu pokazywałam świecznik drewniany tzw. prototyp. Obiecywałam, że będą w sprzedaży, długo trzeba było na nie czekać. Jednak oznajmiam są, piękne, niepowtarzalne, jak w tytule postu potężne, bo aż 67 cm wysokości:)
Kochani moi, świeczniki mojego projektu, od a do z:) Każdy wykonany ręcznie i przeze mnie barwiony:)