środa, 14 marca 2018

Kursy projektowania wnętrz, czy warto?

Kursy projektowania wnętrz, czy warto?

Wiem, wiem pytanie, jak woda ile głów tyle odpowiedzi, zdania są bardzo podzielone. Wszystko zależy od placówki organizującej, od wykładowców prowadzących zajęcia zarówno teoretyczne, jak i praktyczne. Dużo również jest uzależnione od samego kursanta, jego podejścia, czy chce się naprawdę czegoś nauczyć, czy tylko potrzebuje tzw. papier.

Wypowiem się na podstawie własnego doświadczenia.


Ps. na powyższym zdjęciu znajduje się mój kolaż, który przygotowałam do projektu.

Art&Decor Placówka Oświatowa w Warszawie


W tej właśnie placówce zdecydowałam się we wrześniu ubiegłego roku na kurs I stopnia Architektury i Projektowania Wnętrz.

Program zajęć obejmował zarówno teorię, jak i wykorzystanie zdobytej wiedzy w praktyce. Już na pierwszych zajęciach dostaliśmy zadanie nad którym mieliśmy pracować przez całą długość kursu. Było to zaprojektowanie kawalerki dla jednej osoby, gdzie można było wybrać sobie w jakim stylu, a także profil mieszkańca. Zdecydowałam, że zaprojektuję mieszkanie dla studentki ASP, która studiuje projektowanie ubioru (tak, tak pomyślałam o mojej córce, bo znam jej potrzeby i mogłam z nią konsultować moje propozycje. A,  nawiasem mówiąc tak się wczuła, że dyskutowała ze mną o każdym szczególe). Styl kawalerki - glamour.

Przez kolejne miesiące, miałyśmy zajęcia teoretyczne i warsztaty. W domu pracowałyśmy nad swoimi projektami, które były konsultowane na zajęciach. Całość została zakończona egzaminem, na którym trzeba było przedstawić swój projekt i go opisać (sprzedać potencjalnemu klientowi).

W skład projektu wchodziły rzut techniczny, rzut podłogi, rzut podłogi z umeblowaniem, specyfikacja łazienki i kuchni, widok charakterystycznej ściany.

Ponieważ, pracowałyśmy na kalkach, więc wszystkie rzuty i rysunki były przygotowywane ręcznie.



Jak widzicie są jeszcze pewne niedoskonałości, ale one wynikają z braku wprawy w rysowaniu z mojej strony.

II Etap kursu


Bardzo zależało mi, aby poznać nie tylko podstawowe zasady projektowania wnętrz, ale również nauczyć się pracy w programie Archi Cad. Postanowiłam więc zapisać się na drugi stopień kursu, gdzie program obejmuje właśnie Archi Cada. Dodatkowo kursanci mogą bezpłatnie przez rok korzystać z wersji edukacyjnej programu, która jest przeznaczona dla studentów.

Na drugim stopniu do zaprojektowania dostałyśmy mieszkanie o powierzchni ponad 80 m, w którym miała zamieszkać rodzina z dwójką dzieci (jedno wiek przedszkolny, drugie chodzi do szkoły). Styl losowałyśmy, ja otrzymałam skandynawski. Pierwotny rzut mieszkania składał się z zamkniętej kuchni, salonu, sypialni rodziców i pokoju dzieci. Projektując można było wyburzyć wszystkie ściany wewnętrzne, ale przy przenoszeniu np łazienek, kuchni trzeba było obowiązkowo zachować normy odległości urządzeń od pionów. Całość prac miała zostać wykonana w Archi Cadzie.

Poza podstawowymi rzutami, trzeba było zrobić szczegółowy kosztorys łazienki i salonu, a tak rzut sufitów z oświetleniem i wizualizacje charakterystycznych miejsc.

Przyznam szczerze, że sam program (ze względu na ogrom możliwości i funkcji) sprawił mi wiele trudności, spędziłam nad nim mnóstwo godzin. Dodatkowo jest bardzo wymagający sprzętowo, przy wizualizacjach mój komputer odmawiał posłuszeństwa.

Poniżej zobaczcie co zaprojektowałam, jeszcze nie opanowałam sztuki wgrywania gotowych obiektów do Archi Cada, stąd korzystałam z tych, które ma wbudowane.






Podsumowując, jeszcze dużo pracy przede mną, ale uważam, że jeżeli ktoś chce zacząć swoją przygodę z projektowaniem to takie kursy są doskonałym początkiem. Polecam Art&Decor, wykładowcy posiadają ogromną wiedzę zarówno teoretyczną, jak i praktyczną, którą chętnie się dzielą. Dobrze opracowane materiały, które otrzymałyśmy na własność, prawdziwa skarbnica wiedzy.

Jeżeli mieliście styczność z placówką prowadzącą tego typu szkolenia proszę wpisujcie, może wspólnie uda nam się stworzyć bazę tych dobrych, jak i tych troszkę mniej.

11 komentarzy:

  1. Cieszę się, że jesteś zadowolona ze swojego kursu, niestety ja nie miałam takiego szczęścia i kurs na którym byłam kiedyś był stratą pieniędzy i czasu. Ale Twoj wpis wraz ze zdjęciami zachęcił mnie by dać sobie kolejną szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam Kochana Art&Decor, profesjonalne podejście, dużo pracy, ale warto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spodziewałem się, że te kursy są aż tak wartościowe. Świetna robota i chętnie zobaczę więcej Twoich pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie od czasu do czasu nachodzi żeby właśnie zrobić kurs projektowania wnętrz ale nie wiem czy będziesz podstawy Architektury i Budownictwa jest sens

    OdpowiedzUsuń
  5. mega aranżacje! zazdroszczę osobom, które mają taki zmysł do projektowania wnętrz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie. Widać, że na takim kursie można się sporo nauczyć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również mam słabość do tkanin do materiałów i wszystkich takich dodatków dekoracyjnych i marzę o takim kursie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym wybrać się na taki kurs projektowania wnętrz, od lat o tym myślałam i chyba w końcu wdrożę plan w życie w nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przypuszcza, że jak w każdym działaniu potrzeba dużej dawki samozaparcia aby nauczyć się programu do wizualizacji. Na swojej osobie powiem, że łatwiej mi o konsekwencję w oglądaniu seriali niż rozwijaniu własnych umiejętności, a z tego co widzę warto na taki kurs się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zapisałam się kiedyś na kurs projektowania wnętrz, ale okazało się, że to nie jest takie łatwe i przyjemne jak się wydaje. Od tamtego czasu szanuje i podziwiam ludzi, którzy zajmują się projektowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja myślę, że wszelkiego rodzaju kursy zawsze jest warto zaliczyć jeśli jest taka okazja. Wiedza jest bardzo cenna.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że ze mną jesteście,
Aga