Zawsze uważałam, że salon to nie jest miejsce dla telewizora i jeżeli mamy taką możliwość powinniśmy przeznaczyć na to oddzielne pomieszczenie w domu. Wszyscy znamy sytuację, gdy ktoś do nas przychodzi i prowadzimy sobie miłą rozmowę, a tu wpadają dzieciaki lub inni członkowie rodziny i chcą pooglądać bajkę lub film. Wtedy następuje wymiana zdań i albo wygrywają pierwsi, albo drudzy. Zawsze ktoś jest poszkodowany. W przypadku, gdy umieścimy telewizor gdzie indziej, domownicy nie uczestniczący w spotkaniu mogą swobodnie oglądać, bawić się i spędzać czas po swojemu.
Strony
wtorek, 22 listopada 2016
Czy telewizor powinien stać w salonie? Zapraszam do dyskusji
Czy telewizor powinien stać w salonie? Zapraszam do dyskusji
Zawsze uważałam, że salon to nie jest miejsce dla telewizora i jeżeli mamy taką możliwość powinniśmy przeznaczyć na to oddzielne pomieszczenie w domu. Wszyscy znamy sytuację, gdy ktoś do nas przychodzi i prowadzimy sobie miłą rozmowę, a tu wpadają dzieciaki lub inni członkowie rodziny i chcą pooglądać bajkę lub film. Wtedy następuje wymiana zdań i albo wygrywają pierwsi, albo drudzy. Zawsze ktoś jest poszkodowany. W przypadku, gdy umieścimy telewizor gdzie indziej, domownicy nie uczestniczący w spotkaniu mogą swobodnie oglądać, bawić się i spędzać czas po swojemu.

Zawsze uważałam, że salon to nie jest miejsce dla telewizora i jeżeli mamy taką możliwość powinniśmy przeznaczyć na to oddzielne pomieszczenie w domu. Wszyscy znamy sytuację, gdy ktoś do nas przychodzi i prowadzimy sobie miłą rozmowę, a tu wpadają dzieciaki lub inni członkowie rodziny i chcą pooglądać bajkę lub film. Wtedy następuje wymiana zdań i albo wygrywają pierwsi, albo drudzy. Zawsze ktoś jest poszkodowany. W przypadku, gdy umieścimy telewizor gdzie indziej, domownicy nie uczestniczący w spotkaniu mogą swobodnie oglądać, bawić się i spędzać czas po swojemu.
wtorek, 15 listopada 2016
Fajne Wnętrze gości Moje Mieszkanie
Fajne Wnętrze gości Moje Mieszkanie!
Kochani, urządzałam mój dom dla siebie i bliskich, a Święta Bożego Narodzenia to szczególny okres, kiedy magia musi bić z każdego kąta domu:) Wszyscy domownicy i Goście powinni czuć tą magię! Musi być, tak, że jak wejdziesz, to nie chcesz wyjść z tego świata:) Tak, też udekorowałam mój dom na Święta, aby wszyscy czuli się w nim bajecznie...
Mój sposób na Święta spodobał się również Redakcji Moje Mieszkanie, tak więc Fajne Wnętrze gościło przemiłe osoby z redakcji Jolę Musiałowicz i Piotra Mastalerz. Jola wydobyła najpiękniejsze miejsca mojego domu, a Piotr to wspaniale uchwycił w kadrach. Pracy było dużo, ale w miłej atmosferze. Pracując z profesjonalistami trochę się nauczyłam, trochę podpatrzyłam.
Kochani, urządzałam mój dom dla siebie i bliskich, a Święta Bożego Narodzenia to szczególny okres, kiedy magia musi bić z każdego kąta domu:) Wszyscy domownicy i Goście powinni czuć tą magię! Musi być, tak, że jak wejdziesz, to nie chcesz wyjść z tego świata:) Tak, też udekorowałam mój dom na Święta, aby wszyscy czuli się w nim bajecznie...
Mój sposób na Święta spodobał się również Redakcji Moje Mieszkanie, tak więc Fajne Wnętrze gościło przemiłe osoby z redakcji Jolę Musiałowicz i Piotra Mastalerz. Jola wydobyła najpiękniejsze miejsca mojego domu, a Piotr to wspaniale uchwycił w kadrach. Pracy było dużo, ale w miłej atmosferze. Pracując z profesjonalistami trochę się nauczyłam, trochę podpatrzyłam.
wtorek, 8 listopada 2016
Jak urządziłam pokój córki?
Jak urządziłam pokój córki?
Wszyscy już wiecie, że urządzam pomieszczenia w wynajętym domu. Po salonie przyszła kolej na zagospodarowanie pokoju, który będzie służył mojej córce, która od tego roku jest studentką, w związku z tym do domu przyjeżdża od czasu do czasu. Miałam trudne zadanie, ponieważ Niki zabrała większość swoich mebli i ulubionych przedmiotów do swojego wynajętego mieszkania w Warszawie. Mimo wszystko chciałam, aby dobrze się czuła i by przypominał chociaż w małym stopniu jej pokój w naszym domu, o nim pisałam tutaj.
Zaczęliśmy od pomalowania ścian na biało (poprzednie były żółte). Wspomnę, że jest to jedyny pokój w całym domu, który nie ma tapet! Następnie wjechała duża szafa, którą sama odnawiałam. Jak to zrobić krok po kroku pisałam tutaj. Wstawiłam szafę lekarską, która stała wcześniej u Niki.

Niestety córa zabrała również swoje łóżko, musiałam je czymś zastąpić, ponieważ nie chciałam kupować teraz dodatkowych mebli wykorzystałam narożnik właścicielki domu. Jego nowoczesny kształt zasłoniłam narzutami i poduchami. Obok postawiłam lampę o nieco dziwnym kształcie (również własność właścicielki domu), na taborecie lekarskim, trochę przerobionym.

Kropką nad i okazało się wstawienie starych drzwi, po dwóch stronach okna. W połączeniu z zasłonami tworzą niepowtarzalny klimat. Właśnie ten fragment pokoju lubię najbardziej.

Na ścianach powiesiłam oryginalne reklamy z lat 50-60 ubiegłego wieku Coca-Coli i Czekolady malowane na lustrach. Wspomnę tylko, że przyjechały do mnie, aż z Rzymu, oddzielny post o nich znajdziecie w zakładce WNĘTRZA.

Dopełnieniem jest obraz namalowany przez Niki, manekin, gitara i wielka misa suszonych róż, które zbieramy od ponad 6-ciu lat.
Jak Wiecie u mnie zawsze są żywe kwiaty, dlatego nawet teraz pod nieobecność córy wstawiam bukiet lub chociaż jeden kwiat, który na nią czeka;) Żywe kwiaty powodują, że pomieszczenia stają się przytulne i pełne życia.
Kochani jeszcze kilka elementów do zrobienia jest np. dodanie stolika kawowego, kilka poduszek na łóżko, ale wszystko w swoim czasie.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze, wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Zapraszam do oglądania,
Aga
Wszyscy już wiecie, że urządzam pomieszczenia w wynajętym domu. Po salonie przyszła kolej na zagospodarowanie pokoju, który będzie służył mojej córce, która od tego roku jest studentką, w związku z tym do domu przyjeżdża od czasu do czasu. Miałam trudne zadanie, ponieważ Niki zabrała większość swoich mebli i ulubionych przedmiotów do swojego wynajętego mieszkania w Warszawie. Mimo wszystko chciałam, aby dobrze się czuła i by przypominał chociaż w małym stopniu jej pokój w naszym domu, o nim pisałam tutaj.
Zaczęliśmy od pomalowania ścian na biało (poprzednie były żółte). Wspomnę, że jest to jedyny pokój w całym domu, który nie ma tapet! Następnie wjechała duża szafa, którą sama odnawiałam. Jak to zrobić krok po kroku pisałam tutaj. Wstawiłam szafę lekarską, która stała wcześniej u Niki.
Niestety córa zabrała również swoje łóżko, musiałam je czymś zastąpić, ponieważ nie chciałam kupować teraz dodatkowych mebli wykorzystałam narożnik właścicielki domu. Jego nowoczesny kształt zasłoniłam narzutami i poduchami. Obok postawiłam lampę o nieco dziwnym kształcie (również własność właścicielki domu), na taborecie lekarskim, trochę przerobionym.
Kropką nad i okazało się wstawienie starych drzwi, po dwóch stronach okna. W połączeniu z zasłonami tworzą niepowtarzalny klimat. Właśnie ten fragment pokoju lubię najbardziej.
Na ścianach powiesiłam oryginalne reklamy z lat 50-60 ubiegłego wieku Coca-Coli i Czekolady malowane na lustrach. Wspomnę tylko, że przyjechały do mnie, aż z Rzymu, oddzielny post o nich znajdziecie w zakładce WNĘTRZA.
Dopełnieniem jest obraz namalowany przez Niki, manekin, gitara i wielka misa suszonych róż, które zbieramy od ponad 6-ciu lat.
Jak Wiecie u mnie zawsze są żywe kwiaty, dlatego nawet teraz pod nieobecność córy wstawiam bukiet lub chociaż jeden kwiat, który na nią czeka;) Żywe kwiaty powodują, że pomieszczenia stają się przytulne i pełne życia.
Kochani jeszcze kilka elementów do zrobienia jest np. dodanie stolika kawowego, kilka poduszek na łóżko, ale wszystko w swoim czasie.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze, wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Zapraszam do oglądania,
Aga
Subskrybuj:
Posty (Atom)