czwartek, 29 stycznia 2015

Lampy vintage black



Kochani, jakoś tak szaro u mnie w ostatnich dniach za oknem.
Śnieg leżał tylko jeden dzień i od razu buźka się uśmiechała, no ale niestety, takie są prawa natury.

Jak napisałam szaro, buro, ponuro, aby temu zapobiec w domach staramy się o przytulny nastrój.
Zapalamy świece, palimy w kominkach, zapalamy różnego rodzaju lampki.
Nawiązując do tematu, mam dla Was lampkę stołową, którą zaprojektowałam i wykonujemy sami z moim M. :)

Lampka daje bardzo przyjemne światło i tworzy wspaniały nastrój,
zapraszam:



  








Bardzo dziękuję Wam Wszystkim za odwiedziny i szczere komentarze, mają one dla mnie ogromne znaczenie, dzięki Wam wiem, że to co robię jest wartością dodaną.

Buźki,
aga 


poniedziałek, 19 stycznia 2015

Wiosennie w stylu Fajnego Wnętrza

Czasami są takie dni, że gdy spoglądam za okno na usta cisną się słowa "Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty":)
Tym optymistycznym akcentem witam Was serdecznie.

W tą sobotę pożegnałam wszystkie świąteczne dekoracje, nie powiem choinki tak pięknie się trzymały, że nawet po rozebraniu prezentowały się, jakby dopiero zostały postawione do ubrania, niemniej jednak, ze względu na panującą pogodę, ich czar już przestał działać.
Po przepychu świątecznym dom potrzebował oddechu, dlatego tylko kilka akcentów, zapraszam:






  







 Wspaniałego tygodnia dla Was wszystkich.
Jeszcze i najważniejsze dziękuję za odwiedziny i komentarze:)



wtorek, 13 stycznia 2015

Nowy Rok - nowe manekiny



Moi Kochani:)
U mnie, jak na razie jeszcze świątecznie, bo rodzinka nie chce się zgodzić na rozebranie choinek
(chociaż przyznaję trzymają się znakomicie, jak by były wczoraj ubrane).
Poza drobnymi zmianami w kuchni - nowa stara witrynka, a we wnętrzach cicho-sza.
Dziękuję Wam bardzo serdecznie za wszystkie tak piękne komentarze i Witam nowych Czytających, moje buźki dla Was:)


Dwa pierwsze zostały wykonane ta samą techniką, czyli wydrukowane odpowiednio dobrane obrazy na drukarce laserowej zarówno w kolorze, jak i biało-czarne, a później przyklejone klajstrem i całość polakierowana lakierem.

Manekin Mary:









Manekin Chic:





Trzeci z nich został oklejony nutkami Beethovena, następnie pomalowany farbą tablicową
i w miejscach niepokrytych farbą zabezpieczony lakierem, oto:
 Beethoven, w mojej wersji oczywiście:







  
Ten Beethoven, trochę dla niektórych będzie dziwny, wiem, jednak każdy z nas jest inny:)

Całuski dla Was Wszystkich i jeszcze świątecznie:



środa, 7 stycznia 2015

Odnowiona witrynka

Dziękuję Wam Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze:)
Buziaczki.
Nowych Czytających i komentujących przyjmuję z uśmiechem od ucha do ucha:)
Kilka miesięcy temu mój Kochany M, przytargał do domu szafkę, taka mała, zniszczona, potraktowana przez byłych właścicieli farbą olejną, z dwoma różnymi szybami.
Wyjął z samochodu z pytaniem, chcesz?
Oczywiście, że chciałam, wystarczyło jedno spojrzenie i już znalazłam dla niej miejsce w naszym domu.
Jednak szafka stała sobie i cierpliwie czekała i czekała...



Przed samymi świętami zdążyliśmy ją oczyścić z farby.
Musieliśmy użyć opalarki, bo warstwa farby olejnej okazała się dosyć gruba.
Po  oczyszczeniu, szafka prezentowała się tak:

Następnie zdecydowałam się pomalować ją na biało farbą akrylową do drewna i metalu.
Zabieg powtórzyłam dwukrotnie.
Następnie mój M zamontował listwę ledową, która wspaniale podświetla zawartość szafeczki.
Zamówiliśmy szybki i półkę u szklarza.
Witrynka znalazła swoje miejsce w kuchni, wg mnie dodała jej wyrazistości:









Wszystkim jeszcze raz, aby ten Nowy Rok był spełnieniem naszych planów:)






aga